Oczywiście plus size. Ale zobaczcie jakie!
Niedawno czytałam artykuł o modelkach plus size. Zawsze mnie dziwiło to, że na zdjęciach wcale nie widać u nich tej "otyłości" i byłam wręcz zachwycona ich urodą.
Piękne, ponętne ciało, ładne proporcje, naturalny wygląd, nieziemskiej urody twarz - to jest to, co mnie najbardziej urzeka w modelkach plus size. Zawsze patrzyłam na nie myśląc: ta, akurat! Pewnie noszą maksymalnie rozmiar M, w porywach do L co w porównaniu z XS "zwykłych" modelek i tak jest sporą różnicą.
Jedną z najsłynniejszych modelek plus size jest Jennie Runk nosząca rozmiar 44. Myślałam, że ten rozmiar wynika z wysokiego wzrostu, ale dziś znalazłam jej dokładne wymiary. Amerykanka przy wzroście 177 cm ma wymiary: talia 84 cm, biodra 114, biustonosz 80 D.
Największy szok przeżyłam kiedy porównałam jej ze swoimi wymiarami. Oczywiście jestem dużo niższa (164 cm.), ale...talie mam tylko 4 cm. szerszą (nad czym teraz pracuję ;)), biodra zaś mam dużo mniejsze, bo aż o 12 cm. (!). Wynika z tego, że...wyglądam w przybliżeniu jak ona. Oczywiście u Runk działa wzrost, dzięki któremu cała sylwetka wygląda lepiej, ale...no poprawiłam sobie humor :).
Tylko kurza stopa...chcę wrócić do swoich proporcji gruszki, albo chociaż zrobić z siebie klepsydrę :(
Słoneczko moje kochane, najważniejsze to czuć się pewną siebie i swojej piękności. Mogę się założyć, że jesteś piękną kobietą (nie ma czegoś takiego jak brzydka kobieta, może być jedynie zaniedbana) i nawet ktoś z takimi rozmiarami może być odbierana jako piękna, kobieca i seksi. Ludzie odbierają (zwłaszcza mężczyźni)gdy ktoś nie czuje się pewnym własnej wartości. Dlaczego? Bo my same im to pokazujemy:)
OdpowiedzUsuńPracuję nad swoją kobiecością ;)
UsuńNa pewno zrobisz :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam oglądać modelki plus size... są takie apetyczne i krągłe! tak, to my... dobrze sfotografowane :)
OdpowiedzUsuńponoć klepsydra to najseksowniejsza figura ;) troche pracy i osiągniesz swój cel ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Nicole ;)
Wiem właśnie i strasznie mi się taka marzy :)
Usuń