czwartek, 20 czerwca 2013

Na ten dzień czekałam prawie...rok

Upały zmuszają do powolnego rozbierania się z kurtek, szali oraz długich i grubych spodni. Zostaje cienka koszulka na ramiączkach i spódnica.

Tak właśnie ubrana szłam do K. na kawę. Nagle spostrzegłam po drugiej stronie ulicy moją mamę. Podchodzę, patrzę na nią, ona na mnie, uśmiecham się, a ona nagle: M! Nie poznałam Cię! Ale ładnie wyglądasz! 


Tak, tak moi drodzy. Rodzona matka mnie nie poznała ;). 

Poza tym dziś było tak upalnie, że zakończenie dnia ćwiczeniami w fitnessclubie graniczyło z cudem. Ogłaszam więc cud nad Odrą - poszłam na zajęcia, umęczyłam się, wróciłam, zjadłam odżywkę białkową z kefirem i truskawkami i mogę umierać w pokoju. Amen!

6 komentarzy:

  1. Jak najbardziej pozytywnie ;) Ja zobacze mame za pol roku ciekawe czy mnie pozna hahah ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne uczucie, jak ktoś Cię nie poznaje z pozytywnego względu :) Jakiej odżywki białkowej używasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory Olimp Pro Long, ale teraz wzięłam Provit 80 i jak na razie mogę powiedzieć, że w smaku...dziwna ;)

      Usuń
  3. No to świetnie! Tzn. ... wiesz co mam na myśli. Super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. yyyeeeeehaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!

    OdpowiedzUsuń