niedziela, 3 marca 2013

Ciam po 8 miesiącach odchudzania

No cóż, ostatni miesiąc nie był szczęśliwy pod względem spadku wagi. Ale centymetr za to dał czadu.

Od mniej więcej początku tego roku chodzę raz w tygodniu na zajęcia siłowe i już widać efekty. Biust, brzuch i biodra mi zmalały. Ale po kolei.

W lutym schudłam niestety tylko 1,4 kg. (-26.5 kg. od początku diety), biust zmalał o 4 cm. (-9 cm. od początku), talia o 2 cm. (-26 cm.), brzuch w najszerszym miejscu o 5 cm.! (-12 cm.), biodra o 3 cm. (-26 cm.), reszta bez większych zmian (chociaż sukcesywnie nogi spadają :)).


Teraz zresztą mam okres więc też nie ma co do tej wagi poważnie podchodzić. Poza tym od początku roku schudłam 6,8 kg., co też ma spore znaczenie, bo zawsze jak jest duży spadek wagi, to potem jest przestój.

Od tygodnia zaczęłam jeść 1 posiłek węglowodanowy i 2 tłuszczowe (chyba, że jestem po ćwiczeniach, wtedy białko + węgle). Liczę też kalorie i sprawdzam ile zjadam białka, tłuszczy i węglowodanów. Nie mam ciśnienia, żeby jeść jak najmniej, sprawdzam tylko jak wygląda mój bilans i muszę przyznać, że nawet jedząc jeden posiłek węglowodanowy jadam za dużo węgli (według Dziennika Posiłków VITALMAX) i za dużo tłuszczy. Zbilansuje to sobie jak będę musiała zrobić sobie po zabiegu przerwę w ćwiczeniach.

Jakie plany na przyszłość? Do lipca chcę ważyć maksymalnie 85 kg. i schudnąć 30 kg. Wtedy będzie rocznica mojego odchudzania i będę miała zrealizowany plan w 100 procentach :). W końcu chciałam schudnąć 60 kg. w ciągu dwóch lat.

Na schudnięcie 4 kg. daje sobie aż 4 miesiące co jest bardzo długo z jednej strony, a z drugiej przecież przed nami święta po których mogę zbierać się miesiąc. Myślałam, żeby za cel dać sobie schudnięcie 9 kg. w ciągu 4 miesięcy, co teoretycznie też jest możliwe, ale jak widać zaczynam tracić wieloletni tłuszcz (tyle co teraz ważyłam jakieś 5 lat temu), co już nie jest tak proste.

No to...do dzieła! :)

8 komentarzy:

  1. Gratulacje!!! Piękne wyniki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej! Powodzenia i gatuluję dotychczasowych wyników. Znalazłam dzienniki 2 dziewczyn redukujących się z podobnego pułapu do Twojego, zaglądnij - skarbnica wiedzy od fachowców i świetne wyniki:
    http://www.sfd.pl/Arkona%2C_bardzo_du%C5%BCa_redukcja%2C_pods.str.63%2Cstr.111-t813489.html
    podsumowanie ze zdjęciami jest na str 63 i 111

    A tutaj dziewczyna, która dopiero zaczyna:
    http://www.sfd.pl/From_fat_to_fit-t908566.html

    Przejrzyj i jeszcze raz powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za linki! Obejrzałam zdjęcia i widzę, że faktycznie kobieta ma podobne wyniki :)

      Usuń
  3. łaaaaaał gratulacje! biję pokłony w Twoją stronę, za walkę, za to że się nie poddajesz, za determinację, za to że pokazujesz że chcieć to móc, za wszystko.
    gratuluję spadków cm :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, sorry że spamuję, ale znalazłam jeszcze dziennik mojej idolki shrimp (ze 113 zeszła do 69)
    pierwszy rok: http://www.sfd.pl/DT%2Fshrimp2_%2F_redukcja%2F_podsumowanie_6m_s.81%2C_rok_s.189-t695381.html

    drugi: http://www.sfd.pl/DT%2Fshrimp2%2Fredukcji_cd.-t835141.html

    i teraz: http://www.sfd.pl/DT_%2F_shrimp2_%2F_rok3-t917908.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niesamowite są te przemiany, mega szacunek za pracę nad sobą.

      a Tobie, Ciam, gratuluję osiągnięć i trzymam kciuki za kolejne spadki kilogramów i obwodów, a przyrosty mięśni, samooceny i dobrego samopoczucia : )

      Usuń
  5. cieszę się, czytam Cię i trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Znowu jestem Pod wrażeniem ja Dałam sobie na 2 lata 20kg a ty 60 wow :) Pokłony jak Ci się uda :)Ale wierze że się uda musi :) Po to jest pełna motywacja

    OdpowiedzUsuń