sobota, 16 marca 2013

Wczoraj dół, dzisiaj...

Mój wykres nastrojów można by wyrysować za pomocą sinusoidy. Od kilku dni utrzymywała się chandra, która przeszła po...ćwiczeniach.

Po intensywnym treningu jestem zadowolona z siebie, mózg mam lepiej ukrwiony (i lepiej myślę :P), oczy nie bolą (czasem pobolewają jeszcze po zabiegu), mięśnie są napięte, nie wspominając o endorfinach.



Dół związany z wagą minął kiedy wmasowując olejek w uda zauważyłam, że są...niesamowicie twarde. Nawet nie napinając czuję mięśnie! Zresztą co jakiś czas zauważam u siebie zmiany w wyglądzie, tylko waga stoi jak zaklęta.

Cellulit prawie mi znikł (niestety ze względu na popękane naczynka nie będę mogła się foliować), ramiona ładnie wyglądają, tyłek podniósł i zaokrąglił się, po podbródku nie ma już dawno śladu, brzuch również powoli chowa się. Tylko co do diabła dzieje się z tą wagą? Jedna z nich stoi jak zaklęta, druga za to szaleje w drugą stronę i dziś pokazała 10 kg. mniej. Centymetr też nie pokazuje nie wiadomo jakich zmian.


No, ale trudno, trzeba jeszcze trochę poczekać. Najważniejsze, że nie męczę się na diecie, a ćwiczenia tak mnie uszczęśliwiają, że mogłabym na nie chodzić codziennie, gdyby nie to, że nie zawsze mam czas.

Oczywiście bez niedziel, niedziela to dla mnie święto obiboka.

7 komentarzy:

  1. zgadzam się... świetnie się człowiek czuje, gdy odkrywa pozytywne zmiany idące wraz z aktywnością fizyczną i dietą :)

    a dobry trening jest lekarstwem na niemalże wszystkie smutki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. waga jest w tym momencie nie przydatna - mięśnie ważą o wiele więcej niż tłuszcz, możesz chudnąć a waga może pokazywać nawet więcej : ) więc nie demotywuj się tym , pozdrawiam :)

    nietypowewyzwanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. no i gut! kurde to foliowanie to jakaś magia!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie się zafoliowałam :) przypomnij mi czego używasz pod folię, bo ja mam tzw. plastyczną maskę modelującą z tołpy, to okrasiłam cynamonem, a na brzuch i ręce dodatkowo zapodałam krem antycelulitowy, bo zauważyłam, że mi tej maski na długo nie starczy... więc może coś polecisz, co?

      Usuń
  4. też tak mam, że wysiłek poprawia mi humor;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciam :) super, że nastrój w górę szybuje! Czytam o twojej pięknie rzeźbionej figurze i motywujesz mnie. Napisz mi proszę jak wykonać, od podstaw takie foliowanie, mail: czajanazrana@gmail.com. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przejmuj się, nie ty jedna masz problem z wagą, która się zablokowała. Ważne, że wizualnie jest dobrze, przecież nikt na ulicy nie wie, ile ważysz, a jędrniejszy tyłek i brak podbródka - to jest to!

    OdpowiedzUsuń