sobota, 2 marca 2013

2013 rokiem zdrowia!

Byłam dziś na badaniach i lekarz stwierdził, że mam jakieś zwyrodnienia na siatkówce i muszę mieć dodatkowy zabieg chroniący ją przed rozwarstwieniem. Koszt? Bagatela 660 zł...

Za to moje oczy nadają się do laserowej korekcji, którą będę miała 28 marca! Laserowanie siatkówki będę miała w przyszły czwartek.

Po pierwszym szoku jaki przeżyłam, kiedy lekarz stwierdził, że muszę uważać na siebie, bo wystarczy silniejszy wstrząs i może siatkówka rozwarstwić się, stwierdziłam, że to cud, że nic mi się nie stało na fitnessie, ani latem w trakcie jazdy rowerem.

Z wrażenia zapomniałam zapytać o to czy mogę ćwiczyć po zabiegu, chociaż okulista pytał mnie czy coś ćwiczę. Jeśli nie będę mogła, to czeka mnie leżenie na tyłku przez jakieś...2 miesiące ;(.

Oczywiście dodatkowy, nietani zabieg, trochę mnie zmartwił pod względem finansowym i zaczęłam zastanawiać się czy starczy mi do ostatniego. Z tego powodu odpada mój wyjazd do Łodzi, zakup torebki, portfela, kolczyków i miliona innych rzeczy, które będę musiała odłożyć na przyszły miesiąc, który również nie zapowiada się luźny finansowo, bo planuję zrobić sobie keratynowe prostowanie włosów.


Poza tym od jakiegoś czasu martwi mnie brzydka, wystająca żyła na lewym udzie, która - jak przeczytałam w internecie - może być początkiem żylaka. To oznacza kolejne koszty. Nie mówiąc już o planowanej wizycie u ortopedy, żeby wyprostować stopy i zbadać kręgosłup.

Wygląda na to, że rok ten będzie ciężki finansowo, za to bardzo prozdrowotny.

Szkoda tylko, że ciągle coś nowego wychodzi...czuję, jakbym się sypała ;).

3 komentarze:

  1. Pieniądze nie najważniejsze w życiu, rób dalej swoje, dobrze Ci idzie. Nie poddawaj się :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrowie jest najważniejsze, na resztę przyjdzie czas.

    Ale czy jesteś pewna, że lekarz to nie żaden naciągacz? Bo ja kiedyś martwiłam się o swój kręgosłup, ciągle mnie bolał... Wybrałam się na badanie kręgosłupa. Zaznaczali mi na łopatkach jakieś kreski markerem, coś tam modzili... I wyszło że mam kręgosłup w kształcie litery S, więc zaprosili mnie na kolejne, szczegółowe badanie kręgosłupa. Moja mamuśka spanikowała, zaczęła wydzwaniać po rodzinie, okazało się że jej kuzyn jest specjalistą od tych spraw. A ja? Kręgosłup mam całkiem prosty, koszt specjalistycznego badania miał być nie mały...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest naciągaczem, bo jak miałam badanie oczu przed dobraniem soczewek to tamten okulista powiedział mi dokładnie to samo.

      Usuń