sobota, 17 sierpnia 2013

Ostatni dzień w klubie fitness

Jezu, ale ze mnie nieogar! Wszystko na ostatnią chwilę! Dziś okazało się, że karnet miałam do...wczoraj.

Na szczęście mogłam wykorzystać promocję na "pierwsze wejście" za 9 złotych i poszłam na ostatnie zajęcia w tym klubie...

Czy było mi smutno? Trochę tak...zwłaszcza, że jutro powinnam mieć body pump, a z wiadomych względów nie wykombinuję nie wiadomo skąd sztangi i hantli (chociaż planuję zakup).

Jako że ja zawsze wszystko robię na ostatnią chwilę, to właśnie teraz, w piątek o 22, wymyślam plan treningowy na najbliższy miesiąc-dwa.

Co wymyśliłam? Poddałam się ostatecznie manii Chodakowskiej i cóż...jutro zaczynam pierwszy dzień ;). Plan jest taki: 3x w tygodniu Chodakowska i 3x w tygodniu bieg interwałowy. To jest pierwsza wersja, ale nieostateczna, wypowiem się po pierwszym takim biegu, bo nie wiem czy dam radę, albo czy to nie będzie za mało.


Chcę 3x w tygodniu ćwiczyć siłowo, mam nadzieję, że Chodakowska będzie namiastką takiego treningu.

Po ślubie A., za miesiąc kupię hantle i będę ćwiczyć w domu.

11 komentarzy:

  1. podziwiam za chęć zmierzenia się z Panią Ch.- niestety jej jednostajny głos na mnie źle działa więc ciężko mi zrozumieć jej zagorzałe fanki. Chociaż efekty są świetne i za to trzeba ją chwalić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. radzę ci uważac na technikę po Pani Ch ma z nią lekk problem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie podzielam opinii, że Ch ma cokolwiek związanego z treningiem siłowym, chociaz w którym wywiadzie wspominała o tym, śmiech na sali... Nie lubię jej ćwiczeń, prawda jest taka, że jakbyś ćwiczyła cokolwiek 3-4razy w tyg po 40 min (bo tyle trwają jej programy, chyba ze się mylę, widzialam tylko dwa) to efekty byłyby widoczne. Moze to byc bieganie, basen, jakieś dywanówki... Z drugiej stronhy lubię Ch, jako kobietę, za to, że ma taki świetny kontakt z fankami i potrafi je wszystkie motywować do pracy nad sobą

      Usuń
    2. to,że "ruszyła Polskę z kanapy" jej się chwali ale tak jak napisałaś jej cwiczenia nic z siłowymi wspólnego nie mają. Ciam, radzę ci abyś cwiczyła z kimś innym: Zuzką, MelB, Tiffany...Ale zrobisz co zechcesz.

      Usuń
  3. Ja bym nie mogła wytrzymać bez mojej siłowni, jestem totalnie uzależniona :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z opiniami o błędach, a poniżej nieco więcej o technicznych niedociągnięciach:
    http://fit-and-sexy.blogspot.com/search?q=chodakowska

    Życzę powodzenia w układaniu planu treningowego :)
    p.s. uwielbiam bloga, kibicuję w walce z kg, walczę z Tobą, wspieram w myślach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Za dużo srok za jeden ogon - zazwyczaj kończy się klęską. Skup się na jednym konkretnym typie działania i w nim trwaj, bo fundujesz organizmowi szok, w którym ma się przestawiać z jednego tryby na inne - diety, ćwiczenia. Ledwo przyzwyczaił się i oswoił z jednym typem zachowania, ledwo się rozkręcił, by wracać do normy, Ty dowalasz inne zadania mu do zrobienia, przez co będziesz miała dłuższe przestoje i będziesz się zniechęcała, a zniechęcasz się szybko.
    W odchudzaniu długoterminowym z dużej wagi - ważna jest wytrwałość i konsekwencja - więc skupić się powinnaś na tym, by być bardziej wytrwałą. No i wiedz, że 85% skuteczności procesu odchudzania to jednak dieta. Ćwiczenia podnoszą kondycję, poprawiają samopoczucie, ale nie odchudzają. A nieumiejętne ćwiczenia robione pod okiem amatorów lub pań z filmu video (która nie widzi Cię i nie skoryguje np. niewłaściwej postawy ciała lub np. nie odradzi Ci danego ćwiczenia ze względu np. na obciążenie stawu w tym momencie zbyt duże, które może zakończyć się źle. Pani Chodakowska ZARABIA, to jest jej cel. A nie, by Polki się odchudzały. Sama przyznaje, że nigdy nie miała problemów z wagą, biust zrobiła sztuczny, więc jej gadka o tym, byś wstała i uwierzyła w siebie jest jedynie zagrywką mającą Cię zmusić do ćwiczenia z nią, kupowania jej filmów, książek. Nawiasem mówiąc, nie znam osoby, która by schudła dzięki ćwiczeniom z książki....

    OdpowiedzUsuń
  6. Po części zgadzam się z anonimowym przedmówcą, zwłaszcza co do Ewy. Zmieniłam o niej zdanie dosłownie wczoraj, aż musiałam ją odlajkować na fb... ale nie o tym chciałam pisać.

    Uważam, że powinnaś powoli przyzwyczajać organizm do czegoś nowego, innego i nie tak intensywnie, bo się zbuntuje. Zacznij od konkretnych ćwiczeń 3x w tygodniu (np.Skalpel, skoro chcesz ćwiczyć z Ewką). Po 3 tygodniach szukaj urozmaicenia w innych jej treningach, np. jeden skalpel zamień na szok, albo dodaj szok. Stopniowo przyzwyczajaj organizm do innej, nowej aktywności, i stopniowo zwiększaj jej ilość i efektywność. Inaczej się zbuntuje i powie NIE. Sama popełniłam ten błąd, więc wiem, o czym mówię :)

    Pozdrawiam mocno i 3mam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny, pisałam kilka postów temu, że ja dużo ćwiczę, 5-6 x w tygodniu, więc o żadnym szoku dla organizmu absolutnie nie ma mowy :)

      Usuń
  7. powinno być zwiększaj ilość i intensywność*

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj!
    Swego czasu też miałam podobny plan ćwiczeniowy.
    Treningi Ewy Chodakowskiej bardz, bardzo lubię, a bieganie to mój ulubiony sport.
    KILLER i TURBO uważam za dobry trening siłowy przy, którym idzie sie porządnie spocić. SKALPEL jest bardziej na rozlużnienie i odprężenie. Dla mnie osobiście za lekki, żeby poczuć endorfiny, ale też lubię zrobić.
    Bieganie na zmiennym tempie jest świetne :)
    Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń