czwartek, 19 września 2013

Podchodzi trener do bieżni i pyta...

Któregoś pięknego dnia, tuż po treningu, poszłam sobie jeszcze pobiegać na bieżni. Podszedł do mnie Ł., którego znam z poprzedniego fitnessclubu, i zaczął zadawać pytania o mój trening.

No i chwała mu za to, bo skorygował to i owo, a że widział moje postępy od grudnia zeszłego roku, to mógł dostosować trening do moich możliwości. Co mnie zszokowało i ucieszyło to możliwość swobodnego (w miarę) mówienia podczas biegania. Jak widać, moja wydolność poprawiła się milion razy :D.

Pierwsze co mi powiedział, to: aby spalić tkankę tłuszczową nie powinnam biegać. Zwolniłam więc tempo na bieżni do 5,5 km/h.

Poza tym stwierdził, że jak mam siłę biegać po treningu (obwodowym/ funkcjonalnym - na te zazwyczaj chodzę) to super i powinnam w takim tempie (5,5 km/h) chodzić minimum 20 min., a najlepiej 40 min.

Potem zapytał ile razy w tygodniu chodzę na zajęcia. Zgodnie z prawdą powiedziałam, że 5-6 na co Ł. zrobił wielkie oczy i stwierdził, że zwariowałam, a optymalną ilością jest 3-4 x w tygodniu, bo jeśli będę chodzić częściej to mięśnie nie będą miały czasu na regenerację, która jest równie ważna jak sam trening. W każdym razie mam chodzić 4, maksymalnie 5 razy w tygodniu i zostawić sobie 2 dni przerwy na regenerację.


Jeśli chodzi o typ ćwiczeń to mam chodzić na same obwodowe/funkcjonalne, a z aerobikami dać sobie spokój, bo często między poszczególnymi ćwiczeniami występują za długie przerwy, a ja mam już "styrane" mięśnie dużą ilością ćwiczeń cardio, w tym indoor walking i nie ma sensu pałować się z tym skakaniem dla bab :P.

Potem, jak już ustaliliśmy co mam ćwiczyć, Ł. wziął grafik i ustaliliśmy, że: w poniedziałki chodzę na trening funkcjonalny, a potem 40 min. cardio, we wtorki obwodowy, w środy mam przerwę, w czwartki TRX/funkcjonalny + bieżnia/orbitrek, w piątki sama bieżnia/orbitrek, zaś w soboty body pump/TRX + 40 min. cardio.

W ten sposób poćwiczę do końca września, a potem stopniowo zacznę przenosić się do siłowni. Raz już zresztą byłam i ćwiczyłam 2 obwody po 20 powtórzeń na każdym magicznym przyrządzie. Nawet fajnie było :D.

Niedługo oddam mu swój dziennik jedzenia i ustalimy dietę. Oczywiście jak dostanę informację zwrotną to zaraz Ci wszystko napiszę :).

10 komentarzy:

  1. Ale super, że tak się Tobą zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cześć Ciam!
    miło Cię widzieć pełną werwy i rosnącej pewności siebie :*
    mam pytanie, jakie to są treningi funkcjonalne, a jakie obwodowe? u mnie w fitness klubie są zajęcia body ball (ćwiczenia na piłkach), TBC (total body condition, taki jakby intensywniejszy pilates, wzmacniajacy), fat burning/cardio/wzmacnianie... które z nich to które? czy to znaczy, że po zajęciach idziesz jeszcze na 40 min na bieżnię (cardio)?
    jak w to wplątać siłkę?
    poradź mi coś, proszę... a będę wdzieczna po wsze czasy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bro zadała moje pytania. Zaczynam myśleć,że w moim mieście nie ma ani jednego porządnego klubu. :(

      Usuń
    2. byłam w moim klubie, spytałam o plan treningów... nikt nic nie wie... ale, kurcze, lubię ten klub, bo jest fajna atmosfera..
      w mieście jest jeszcze parę, w tym jeden mega wypasisty , z wieloma zajęciami, o których nawet mi się nie śniło i z zajebistymi trenerami, ale dużo w nim ciach, dziuń i znajomych, więc się wstydzę...

      Usuń
  3. O tym że aby spalić tłuszczyk nie trzeba biegać to nie słyszałam, jeszcze.. O.o obiło mi się tylko o uszy, że musi być odpowiednie tempo itp.
    A co do regeneracji mięśni to zgadzam się, jednak do tego nie wystarczy dzień przerwy, potrzebne są odpowiednie posiłki w tym wolnym dniu, a także po samych ćwiczeniach w ciągu tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. wow, potraktował cie jak trener personalny za grubsza kaske
    bardzo milo

    OdpowiedzUsuń
  5. pozazdrościć takiego zainteresowania...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak fajnie, że ktoś Ci profesjonalnie powiedział, co i jak z ćwiczeniami. Też tak chcę!
    Świetne te zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciam! Poprosze o post,w którym wyjaśnisz te wszystkie magiczne nazwy:)Niestety nie stać mnie na siłownie,ale posiadam hantelki 1kg albo 1.5kg, skakanke, piłke dużą- sam profesjonalny sprzęt:) I tak się zastanawiam czy znasz jakeś ćwiczenia,które za pomocą tego magicznego sprzętu pomogą zredukować tkankę tłuszczową,a wyrobią mięśnie:)Albo czy w ogóle są jakieś filmiki na youtubie, które polecacie do ćwiczen,który ten wstrętny tłuszcz zredukują:)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń