tag:blogger.com,1999:blog-7939138085449873414.post8776845868910636588..comments2023-06-11T23:16:54.213+09:30Comments on Ciam: Eureka, którą wykrzyczałam kilka tygodni temuciamhttp://www.blogger.com/profile/02519332545930598020noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-7939138085449873414.post-90873956521411274732014-11-02T22:27:40.541+10:302014-11-02T22:27:40.541+10:30Blondyno - jedną z moich motywacji do wyrzygiwania...Blondyno - jedną z moich motywacji do wyrzygiwania tego wszystkiego jest myśl, że ktoś spojrzy na siebie i zastanowi się nad sobą. <br /><br />A poza tym lubię pisać :Pciamhttps://www.blogger.com/profile/02519332545930598020noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7939138085449873414.post-56697436542253576992014-11-01T03:28:23.782+10:302014-11-01T03:28:23.782+10:30Przeczytałam co napisałaś. Refleksja na ten temat ...Przeczytałam co napisałaś. Refleksja na ten temat była dość egoistyczna, bo zamiast o Tobie, pomyślałam o sobie. Tylko ja i moje myśli - piekło. Jestem dla siebie koszmarnym towarzystwem. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/01640877539981265254noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7939138085449873414.post-43165809460304876362014-10-30T22:17:48.394+10:302014-10-30T22:17:48.394+10:30Jakbym siebie słyszała. Wiem, co powinnam robić że...Jakbym siebie słyszała. Wiem, co powinnam robić żeby czuć się szczęśliwszą, jakie powinnam podjąć kroki, do czego dążyć, a jednak tego nie robię. Nawet nie wiem czemu. Tkwię w tym całym smutku padole i czekam na coś. Dosłownie na COŚ, bo nie wiem co to miałoby być. Mityczne COŚ, co coś zmieni. Samo. MańkaStańkahttps://www.blogger.com/profile/01295069213102836488noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7939138085449873414.post-21632547338355149052014-10-30T18:19:48.393+10:302014-10-30T18:19:48.393+10:30No tak, jest to bardzo oczywista odpowiedź, której...No tak, jest to bardzo oczywista odpowiedź, której z niewiadomych powodów nie mogę zrealizować. Nie dlatego, że nie mam na to środków, bo o innych walczę jak lwica, tylko coś mnie hamuje i dochodzę do tzw. ściany. Ale idę ku światłu, humor mi się jednak poprawia, płaczę coraz mniej, jest lepiej :)ciamhttps://www.blogger.com/profile/02519332545930598020noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7939138085449873414.post-71792725717588273702014-10-30T09:53:58.721+10:302014-10-30T09:53:58.721+10:30O właśnie! I to jest to do czego i ja doszłam. Rzu...O właśnie! I to jest to do czego i ja doszłam. Rzuciłam psychoterapię, bo nic mi nie dawała. Odpuściłam z facetami, bo w gruncie rzeczy przygnębiali mnie jeszcze bardziej. Jest chujowo, ale przynajmniej mam świadomość, że tak ma być. Całe życie nie można się przecież opierać na kimś i żyć dzięki komuś jak jakiś zdechły krzak pomidorów podprty na tyczce. Jeśli sama sobie nie pomożesz, to nikt Ci życia nie zmieni na lepsze. Cholernie to trudne, ale na dłuższą metę innej opcji nie ma.Konstancja Krausehttps://www.blogger.com/profile/14238874405760509691noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-7939138085449873414.post-71638033784235905652014-10-30T07:43:19.985+10:302014-10-30T07:43:19.985+10:30Ty?Ty?erratahttps://www.blogger.com/profile/14267439031239789860noreply@blogger.com